Moja miesięczna kuracja rzęs olejkiem rycynowym
Cześć!!Miesiąc temu zaczęłam moją przygodę z olejkiem rycynowym,głównie chodziło mi o pielęgnację rzęs.Kto obserwuje mojego bloga ten wie.Pisałam,że daje sobie czas jednego miesiąca na obserwację,czy faktycznie pojawią się jakieś zmiany,czy warto zainwestować w ten produkt i czas.Muszę przyznać,że jestem bardzo zaskoczona efektami,oczywiście nie są one mega rewelacyjne,bo przecież,to tylko jeden miesiąc ale widzę dużą poprawę.Stosuję olejek również do pielęgnacji włosów oraz twarzy,co daje super efekty.Na pewno na dzisiejszym dniu nie zakończę mojej kuracji z olejkiem i będzie,to już chyba moim rytuałem codziennym.
Nigdy nie próbowałam. Ogólnie u mnie słabo jest jeśli chodzi o kosmetyki hehe Mam sporą niewiedzę w tym zakresie, ale czytam i sporo się dowiaduję :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować,choć na każdego inaczej działa!!
UsuńJestem u Ciebie pierwszy raz i bardzo mi się spodobał Twój blog :)!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za miłe słowa!!!To dla mnie cenne,ponieważ od niedawna prowadzę bloga i dużo się uczę!!Pozdrawiam
UsuńNo taki ich urok, też mam jasne końce :)
OdpowiedzUsuńWiem, że miesiąc przy oleju rycynowym to zdecydowanie za mało więc warto to ciągnąć minimum 5/6 miesięcy :)
Dlatego włąsnie ciagne te kuracje i mam nadzieję,że bedę jeszcze bardziej zadowolona z efektów!!
Usuń